MADRYT- segundo dia
Dzisiejszy dzień był bardzo intensywny i dla umysłu i dla ciała.
Rozpoczęliśmy go intensywnym kursem języka hiszpańskiego. Grupa początkująca przebrnęła przez podstawy tj: alfabet, literowanie, liczebniki, osoby, zwroty grzecznościowe, dane personalne. Grupa zaawansowana zaś mogła przełamać barierę w konwersacjach z nativami.
Następnie ruszyliśmy na obiad do pobliskiej restauracji, gdzie mogliśmy chwilkę odsapnąć.
Po obiedzie zwiedzaliśmy Pałac Królewski. Mogliśmy zapoznać się z jego historią, podziwiać jego komnaty i bogate wnętrze.
Następnie ruszyliśmy do Ambasady polskiej.
Nie udało nam się dzisiaj spotkać z Konsulem. Ale jak stare polskie przysłowie głosi “co się odwlecze, to nie uciecze”.
Późnym popołudniem zatrzymaliśmy się w kawiarni, by móc ocieplić się gorącymi napojami, po czym ruszyliśmy madryckimi uliczkami w kierunku naszych domów.