Wizyta w Fabryce Wedla
Czekolady, ptasie mleczka, torciki, czekoladowe cukierki…któż z nas nie przepada za tymi wedlowskimi pysznościami?
Trzecioklasiści i pierwszaki, podobnie jak ich starsi koledzy, mieli okazję odwiedzić fabrykę, w której one powstają. Było interesująco, pięknie i przepysznie…
Już teraz wiedzą, gdzie rosną kakaowce, czym zasłynęli trzej panowie Wedel, dowiedzieli się, że czekoladę można potraktować jako…materiał rzeźbiarski (oczywiście jeśli ma się talent i doświadczenie mistrzów Profus). Zajrzeli do zrekonstruowanego dawnego gabinetu właścicieli i do nowoczesnej hali produkcyjnej. Nie mogło obyć się, rzecz jasna, bez degustacji lokalnych specjałów, w tym pianki ptasiego mleczka, którą należało osobiście zanurzyć w płynnej czekoladzie. Pycha!
Zachwyceni, lekko umorusani, zaopatrzeni w zapas pyszności, zanim wrócili do szkoły, zatopili się jeszcze na moment w złotej polskiej jesieni na Saskiej Kępie.